Nie wiem. Rzeczywiście pojade do ASO Opla i popytam tych mechaników o te 2 silniki i się dowiem. To jest w sumie to samo, tylko pewnie program jest zmieniony, turbina większa tak jak np. 90koni Tdi i 110 Tdi gdzie w jednym turbina miała zmienne geometrie łopatek (110) i (90) bez zmiennej geometrii. I pewnie problem tkwi w tym samym między tymi dwoma silnikami jeden bardziej wysilony, a drugi nie. Ale to są tylko domysły. Dowiem się i będę wiedział, żeby się nie wkopać. A tak na marginesie Vectra C GTS na oplowskich felgach 17" w kolorze czarnym, albo srebrnym z xenonem prezentuje się całkiem nieźle 8)
Jako były posiadacz poliftowej VC 150 km CDTI radzę sie dobrze zastanowić nad tym autem. Wg mnnie to porażka.
Silnik wcale nie jest wysilony, róznica między 120 i 150 jest głównie w głowicy - 8/16V , turbinie i sofcie.
Silnik jest bardzo fajny, choć wcale nie chodzi jakoś ślicznie, ale ciszej niż traktorek 1,9 na PD. Świetnie ciągnie, kręci wysoko, Jak chodzi to jazda jest zajebista...jak chodzi.
Po swoich doswiadczeniach , spędzonych wielu godzinach na forum i gadaniu z mechanikami nie kupie opla w CDTI.
Podstawowa bolączka, która wielu dotyka to problem z listwą sterująca klapami wirowymi kolektora dolotowego - masakryczna fuszerka GM przez co klapy sie blokują, auto łapie non stop awaryjny, potrafi spalić nastawnik klap (u mnie) itp. Problem tkwi w braku łożyskowania i klops gotowy. Wymiana na nowy też nie pomaga bo to tez lipa. Na jednym z for ambitny gość sam udoskonalił go i to wg mnie najlepszy sposób na naprawę teg bubla.
DPF w OPLu jest bardzo problematyczny, nie wiadomo kiedy sie wypala, jedynie po spalaniu chwilowym można to zauważyć. Zapycha się często, i co chwila awaryjny. Wielu usuwa - robota i soft 2-2,5 tysia.
EGR- co chwila awaryjny, albo wymiana.
Generalnie awaryjny śnił mi sie po nocach.
A podstawowy problem to oprogramnowanie. Wiele usterek drobnych , które powodują wejście w awaryjny nie zostaje zapisanych w kompie. Chyba, że usterka jast trwała wtedy tak. Coś sie chrzani podjeżdzam , diagnostyka, naprawa i latamy- tak powinno być. W Oplu 1,9 to nie takie proste - przy cyrku w/w klapami wielokrotny awaryjny po ponownym uruchamianiu sie kasowal i podpięcie pod kompa nic nie wykazało. Musiałem wlec sie awaryjnym bez gaszenia na serwis i wreszcie dopiero zczytali bład. Nie wspomne, że podczas jednej z wielu wizyt błąd mówi: "niesprawność siłownika turbulencji " co tłumaczone jest jako niesprawne - np zapieczone łopatki turbiny. Można robić turbine jak sie nie ma bystrego mechanika a finalnie okazuje sie że to zablokowane klapy ... :x .
To nie jest udane auto. Do tego niepraktyczne w środku - zero sensownycgh schowków, miejsc na kubki itp- banalne ale ich brak irytuje. Nietrwałe zawieszenie, lecące maglownice. No i zupełnie radzę wybić sobie z głowy automata.
Wtryski.... po 3 zbiornikach w Polandzie - tylko "koncernowe", padł jeden. Dobrze że dało sie zmienić pojedynczo. Aso 1775 zeta za szt. Kupiłem nówkę za 800. Wiem, tu powiecie PD droższy ale ogólnie to porównanie wg mnie blado dla VC wychodzi.
Jak dla mnie zdecydowanie Superb. Szkoda zdrowia na CDTI w Oplu. jeszcze podobno 120 KM jest mniej problematyczna- nawet ta listew jest inaczej zmontowana i już nie sypie sie tak. CO do DPF-a można poszukać bez. Diesle w Oplu zarówno GM-a jak i szczepione nie miały dobrej opinii po czasie. Opel i benzynka to tak - miałem 2 starsze i byłem zadowlony. Za diesla w Oplu ja dziękuję. Wystarczy spojrzeć na forach. Tu u nas tematy poruszane to szczerze mówiąc duperele. Na forach opla czy vectra czy zafira non stop co chwila "auto z kluczykiem, straciła moc - co może być" 90 % to walka z dieslami nie tylko 1,9 ale i 2,2 i 2.0. Na benzynki bardzo mało płaczu - to w Oplu jest dobre wg mnie.
Superb I też ma swoje "-". Aluminiowe zwieszenie, ten passatowski kredens przed kierowcą- mi sie już opatrzył. W środku gryzie go ząb czasu. Ale miejsca full, xenony (co w VC dużo rzadsze- sporo ma soczewki). VC jak dla mnie jest ładniejsza i w środku i na zwenątrz (moje zdanie) ale Superb powinien być mniej problematyczny.
A wybór należy do Ciebie.
Ja wybrałem Octe po VC i teraz wreszcie odpoczywam psychicznie i finansowo. (Żeby nie zapeszyć)
Pozdro,
PS
Auto miało 120 tyś, sam sprawadziłem je z DE , stan naprawdę ładny. A tub taki zonk.
Na początku myślałem że miałem wyjątkowego pecha ale po licznej lekturze sądzę, że chyba nie. Mam nadzieję że to coś pomoże
Z tego co ja tu widze to nie Opel to masakra tylko silniki diesla to masakra
I to akutat wiem od dawna i sie z tym zgadzam. Dalego nie kupię nowoczesnego diesla, puki nie zostaną one doprawowane tak jak silniki benzynowe. W Oplu z dielslami kłopot, to samo w Renault, VAG, Fordzie, czy PSA. Diesle padaja jak muchy. Dlatego nie ma to jak bezawaryjna benzynka
nie kupisz żadnego diesla, zanim nie zaczniesz więcej jeździć
Szkoda, może, ale wtedy też bym się najpierw 2 razy zastanowił czy przypadkiem oszczędności na paliwie nie pójdą w naprawy dwumasy, wtryskiwaczy, EGR-u, turbiny itd i nie wyjdzie na to samo co benzynka
Ale koniec OT.
Szkoda, może, ale wtedy też bym się najpierw 2 razy zastanowił czy przypadkiem oszczędności na paliwie nie pójdą w naprawy dwumasy, wtryskiwaczy, EGR-u, turbiny itd i nie wyjdzie na to samo co benzynka
ja to bym się zastanowił ze 4 razy nawet
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
ArturTDI, to nie ten wątek !! nie chcę robić koledze OT w jego wątku.
Ale tak na szybko, postów o awariach w dielsach jest od choroby. Postów o awariach w benzynach jak na lekarstwo.
Nowoczesne diesle to jest problem i ja uważam, że tego tak szybko niej dopracują.
Są diesle i diesle. Nie mamy wpływu czasami na awarie ukł wtryskowych nawet jak nam sie wydaje że pilnujemy gdzie tankujemy. Czasami sie nie udaje. Żyjeny tu , mamy takie paliwo jakie mamy i tyle. Pech.
Ale trzeba patrzeć na ogólną awaryjność. Silnik 1,9 w oplu nie jest zły, to sprawdzona, dobra moim zdaniem konstrukcja fiata. Jako ciekawostkę dodam, że nawet jak zerwie pasek to nie demoluje wszystkiego tylko gnie dźwigienki, które są tak sprytnie zrobione że biorą to na siebie. Silniki sie nie sypią, nie uskarżają sie ludzie na głowice 16V, na inne problemy jak np 2.0 TDi, Ale wszystko co dołożył do tego silnika GM (nawet w nieszczęsnym kolektorze musieli grzebać)- jako śwój wątpliwy wkład nie daje rady.
Kolejny wybór chyba będzie jakieś TSI, używane - jak bedzie za bardzo bolało palenie (bo też chleją) to założy się kuchenkę .
Pzdr
Żeby nie było OT
Vectra C jak sie podoba to jak najbardziej ale w benzynie. Tym powinienieś polatać w spokoju.
Moi drodzy nie wiem jak z trwałością Opla, plastiki mi się akurat w Insigni nie podobają, ale komfort jazdy - na 18 jest wielokroć lepszy niż w S2 na 16.
Gdybym miał wybierać za podobne pieniądze wziąłbym Inygnię, tyle że S2 upolowałem ze 30 tys taniej.
Panowie mówimy tu o porówananiu dwóch konkretnych aut - jak w temacie. sam też mam starą corsę b z jednolitrowym benzyniakiem i uważam, że to mega trwałe autko - nic się w nim nie sypie mimo 13 lat życia. Nie ustępuje w niczym vw polo z tamtych lat.
poprostu cdti się chowa do tdi - to jest główny problem, więc bierz superba, chyba że znajdziesz vectre z tdi pod maska hehehe
Nie no jednak to co tu przeczytałem o VC trochę mnie zraziło, a kolega Alonzo_, dogłębnie to przedstawił. Będę jednak szukał superba z Tdi pod maska. Jednak co szkodnik to szkodnik :twisted:
Była OI 1.8 20V ->OII Elegance 1.9TDI BXE ->
Opel Insignia ST 2.0 CDTI 191hp 429Nm
Wiem 8) Jeszcze popytam, "karne" się jednym i drugimi będę wiedział. Chociaż to co opisywał Alonzo_ dało trochę do myślenia, bo w końcu użytkował akurat to konkretne auto.
Była OI 1.8 20V ->OII Elegance 1.9TDI BXE ->
Opel Insignia ST 2.0 CDTI 191hp 429Nm
Komentarz